Drodzy Fani, dziękuję za komentarze, szczerość i uczciwość.

Teraz kilka słów, co do niektórych komentarzy.

Panie Adamie Iwaniuk, przepisy, które podaje dr Patryk to kolejne „mydlenie”, ponieważ artykuły, na które się powołuje „opowiadają” o diagnostyce i chorobach związanych z kamicą żółciową i nie ma tam nic na temat oczyszczania wątroby. Taki „pic na wodę” aby zrobić wrażenie, że dr Patryk podparł swoją wiedzę współczesnymi doniesieniami. 
Niech Pan spróbuje zweryfikować źródła na, które doktor powołuje się (namiary są niepełne), a co dopiero starsza osoba, która nie zna języka angielskiego. Podaje Panu i zainteresowanym aktywny link do strony Wikipedii w języku angielskim: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26455113
(tłumaczenie tekstu na język polski dostępne w przeglądarce chrome – prawy górny róg w polu adresu). 
W przypisach jest 35 artykułów dotyczących chorób kamicy żółciowej i m.in. te podane przez dr Patryka. 

Cały problem polega na tym, że ludzie przyzwyczaili się święcie wierzyć wszystkiemu co mówią autorzy w filmikach własnej produkcji na youtubie bez żadnego dystansu i weryfikacji co do przekazywanych informacji.

Pani Jolanto Pieniążek, ja się nie gniewam, znacie mnie tyle lat, proszę pozdrowić wszystkich. Ale w życiu tak jest, że zawsze znajdą się osobą, które próbują „namieszać” w ludzkich głowach. 
Kuracja oczyszczania wątroby jest znana jeszcze z czasów Hipokratesa i Ajurwedy.
Moją „interpretację” opisałem w książce „Co robić by nie starzeć się i nie chorować” wydanej w Rosji w 1991 r. (kiedy jeszcze nie było Internetu), kurację cytrynową w 1996 r. w „Jak żyć długo i zdrowo”.
Te kuracje, wędrują w sieci w Polsce i zagranicą. Niestety wielu naturopatów „poległo” przez takich „doktorów Patryków” ,nie dlatego, że kuracja jest zła, a dlatego, że nie potrafili wytłumaczyć jej mechanizmu. Próbuje do wytłumaczyć dr Patrykowi, ale widzę, że na razie nie wiele rozumie. 
Na szczęście „mądrość ludowa” ma dobrą „pamięć”, a więc kuracja oczyszczenia wątroby była, jest
i będzie jeszcze wiele set lat. Kuracja oczyszczenia wątroby m.in. „uwalnia” hepatocyty (komórki wątroby) od zgromadzonych w nich toksyn, a więc będą one wydajniej filtrować krew i produkować żółć- bo to jest ich podstawową funkcją. Natomiast żółć uczestniczy nie tylko w procesie trawienia tłuszczy, a również chroni układ pokarmowy od żyjących w naszym ciele pasożytów ( bakterii, grzybów, wirusów) . 
W ciągu tylko jednej doby przez wątrobę przechodzi min. 1500 l krwi wypełnionej toksynami zawartymi w powietrzu, pożywieniu, detergentach, lekach itp. Itd. Więc ilość toksyn z którymi człowiek spotyka się podczas doby ciężko w ogóle wyliczyć. Stwierdzenie dr Patryka, że wątroba jest w stanie sama siebie oczyścić jest zbyt optymistyczne. Jeśli by tak było to ludzie by w ogóle nie chorowali… ale to tylko toksyny zewnętrzne. Są również toksyny wewnętrzne, które są produkowane przez żyjące w naszym organizmie pasożyty – wirusy, grzyby, bakterie, glisty ludzkie. Ludzie badają po oczyszczeniu wątroby kamienie, które z nich wychodzą, natomiast nie badania nie wykazują ile w kamieniach jest jajeczek pasożytów i ich martwych ciał np. motylicy wątrobowej, pszywra kocia itd.. A jeśli zrobić badanie „płynu”, który wychodzi po lewatywie po zakończeniu oczyszczania, to dopiero można się dowiedzieć ile znajduje się w nim toksyn i jakich. Według raportu WHO liczba chorych tylko na stłuszczenie wątroby wzrosła dwukrotnie w ciągu ostatnich dziesięciu lat. 
Stłuszczenie wątroby - „tłusta wątroba” to choroba kiedy komórki wątroby zamiast tego żeby filtrować krew i produkować żółć , są „nafaszerowane” tłuszczem, stają się „hurtownią”, w której toksyny są składowane. To gwałtownie obniża zdolności wątroby do produkcji żółci i filtrowania krwi, a krew zawierająca toksyny będzie miała negatywny wpływ na pracę układów: pokarmowego, nerwowego, krwionośnego, endokrynologicznego, odpornościowego. 
Nie bez powodu medycyna tybetańska uważa wątrobę za „królową” naszego ciała. A więc oczyszczenie wątroby zwiększa jej zdolności do filtrowania krwi z toksyn i produkcji żółci. Dlatego po tym zabiegu ludzie odczuwają przypływ energii, sił, poprawia się ich morfologia krwi, znikają „problemy” z pracą układu pokarmowego (niestrawność, zaparcia itp.itd.). Jeśli ktokolwiek próbuje wytłumaczyć to zjawisko "efektem placebo" chyba nie rozumie, że "placebo" to skutek działania psychiki. Natomiast, przy oczyszczaniu wątroby działają inne mechanizmy, które powodują zwiększenie zdolności wątroby do wykonania najważniejszych przez nią funkcji - oczyszczanie krwi i produkcja żółci. 

Panie Łukaszu Stolarz, domyślam się, że ma Pan na myśli lipazę jamy ustnej. Lipaza aktywna jest w środowisku zasadowym, natomiast w żołądku mamy środowisko kwaśne, więc lipaza jest mało aktywna i tylko zaczyna proces emulgacji oleju roślinnego w żołądku. A jej rola polega na tym aby olej „ zatrzymać” w żołądku na 1-1,5 h. Ponieważ olej i cytryna są produktami żółciopędnymi, więc w tym czasie będzie wzrastała koncentracja żółci w woreczku. W organizmie nie ma chaosu, każdy ferment ma ściśle określone funkcje, ale Panie Łukaszu, proszę skupić się na sednie sprawy.
Pan Patryk twierdzi, że po wypiciu oleju ludzie produkują mydlane kamienie – oto toczy się dyskusja, więc bardzo proszę „trzymać się” tego wątku.

Pani Agnieszko, dziękuję, proszę pozdrowić męża i dzieci : )

Panie Arkadiusz Kozak, mam nadzieję, że większość ludzi myśli i robi podobnie jak Pan. Życzę Panu zdrowia.

...

Drodzy trolle, na naszym fanpage’u są zasady:

1. Miejsce dla osób wyłącznie pozytywnie myślących. 
2. Kobiety są szanowane i NIE obraża się ich.
3. Pyskówki i zadymy nie mają miejsca. 
4. Komentarze dotyczą treści napisanego artykułu.

Komentarze osób, które tych zasad nie przestrzegają są kasowane.

Wszystkim Fanom dziękuję raz jeszcze, cieszę się, że mogę na Was liczyć.

Życzę zdrowia, pozytywnych emocji i słonecznej letniej pogody.

Teraz odpowiedź dla dr Patryka.

Panie Patryku, chemia jest nauką ścisłą, postawiłem Panu konkretne pytania dotyczące mechanizmu oczyszczania wątroby po wypiciu oleju i soku z cytryny, więc proszę na nie konkretnie odpowiedzieć. Widzę natomiast, że moje pytania Pana przerosły, więc je uproszczę . 
Ponawiam pytania :

1.Jaka reakcja zachodzi w dwunastnicy po wypiciu oleju roślinnego? Zmydlenia czy emulgacji ?

2. Jakie ciśnienie żółci występuje w drogach żółciowych - na czczo i po wypiciu oleju roślinnego ?
Mam na myśli wyniki badań metodą biofizyczną ciśnienia w drogach żółciowych. Ja posiadam te wyniki więc proszę się sprężyć i poszukać.

3.Jaka jest średnica wspólnego kanału żółciowego? W filmiku twierdzi pan, że 4-5 mm. Czy nadal Pan tak uważa ?

4. Czy olej i cytryna są produktami żółciopędnymi ? Czy śmietana również należy do produktów żółciopędnych ? A jeśli nie, to dlaczego ?

5. Czy kamienie cholesterolowe mogą znajdować się w drogach wewnątrz wątrobowych i w drogach żółciowych na zewnątrz ? Tak lub nie.

6. Czy kamienie cholesterolowe (w skład których wchodzi 80% cholesterolu) są miękkie lub twarde w dotyku ?

7. Kiedy naciskamy np. na tubkę z pastą do zębów – zawartość wychodzi od razu czy tylko tyle na ile pozwala średnica otworu ?

8. Dlaczego cholesterolowe kamienie wątrobowe mają prawie jednakowe wymiary i podobny okrągły kształt ?

9. Czy zwieracz Oddiego słusznie nazywają „pompą”, która wyrzuca żółć pod ciśnieniem do dwunastnicy ? Tak czy nie ?

10. Czy jeśli butelkę z winem szczelnie zamkniętą korkiem odwrócimy (korkiem do dołu) i będziemy co sekundę uderzać np. dłonią, po dnie butelki to po kilku minutach korek wyleci ? Tak lub nie. 
Jeśli tak, to jaka zasada fizyki występuje w tym „zjawisku”. Czy może również ta zasada fizyki występować w organizmie w czasie oczyszczania wątroby ?

To były pytania w zakresie fizyki i anatomii żółci. 
Teraz o chemii organicznej:

1. Czy w syntetycznych izomerach można „zaobserwować” efekt Fischera ? Tak lub nie.

2. Czy w przypadku syntetycznych substancji z dwoma asymetrycznymi atomami węgla w pozycji atomów węgla 4 i 5 (kwas askorbinowy) występuje efekt Fischera ? Pan twierdzi, że tak, a więc proszę podać źródło, gdzie mogę zweryfikować pana stwierdzenie. Może to być link do chemicznego portalu lub odwołanie do podręcznika chemii organicznej (stereochemia).

Z tego co się dowiedziałem się od pańskich fanów, jest Pan analitykiem medycznym. Wyraz „analityk” oznacza – człowiek, który posiada myślenie analityczne, więc mam do Pana pytanie z zakresu fizjologii człowieka, brzmi ono następująco: Ludzie myślą, i to jest faktem niezaprzeczalnym, proszę wytłumaczyć nam wszystkim, według jakich zasad fizjologicznych odbywa się w organizmie człowieka proces myślenia ?

Panie Patryku, jestem człowiekiem konkretnym i Pana do tego namawiam. A więc proszę na moje pytania odpowiedzieć „bez mydlenia”. 
Powiedział Pan, że po wypiciu oleju roślinnego i soku z cytryny w dwunastnicy zachodzi reakcja zmydlenia, więc proszę „rozwinąć” ten wątek, a nie opowiadać o mydłach, które mogą powstać w ciele nieboszczyka. Kuracja oczyszczenia wątroby to kuracja dla ludzi żywych !

A teraz odnośnie wpisu Wikipedii na mój temat.

Wpis jest nie do końca prawdziwy, wiele internautów próbowało go „wyprostować”, ale jest on ściśle chroniony przez pewnego redaktora. O tym jest napisane w artykule na moim blogu: „ Historia pewnego kłamstwa”, ale jaki by ten wpis nie był, to jednak jest. Natomiast panu jeszcze trzeba sporo dla ludzi zrobić dobrego aby Pańskie nazwisko również umieszczono w Wikipedii.

Życzę Panu zdrowia i jeszcze raz proszę odpowiedzieć na pytania „bez mydlenia”.

Michał Tombak

P.S.

Przypomniała mi się jak pewna grupa, do której pan dołączył. Kilka lat temu próbowała podważyć moją wiarygodność wykorzystując zdanie, które napisałem 20 lat temu w jednej z moich książek
o niewykrytych jeszcze przez naukowców pierwiastkach chemicznych, które występują w naturze. Nazwali to „bzdurami Tombaka”. Tymczasem 30 grudnia 2015 roku Międzynarodowa Unia Chemii Czystej i Stosowanej, ogłosiła, że zespół rosyjskich i amerykańskich badaczy dostarczył dowodów potwierdzających odkrycie pierwiastków 115,117,118. Pierwiastek 113, odkryli japońscy badacze z instytut Riken. Tym samym, oficjalnie dodano nowe pierwiastki do tablicy Mendelejewa.

O kamieniach kałowych napiszę artykuł, ponieważ tłumaczenie Pana o porównaniu jelita grubego do tortu z wisienkami bardziej nadaje się do kabaretu niż do wypowiedzi analityka patologa. Radzę Panu oprócz Wikipedii zasięgać wiedzy na portalach medycznych bo są o wiele bardziej wiarygodne.